i

i

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Rozdział XIX

 Pomyślałam , że teraz będzie mi łatwiej pisać tak jak by bohaterami ( Oczami Leny , Kuby i Sandry )
Chyba nie będzie wam to przeszkadzać - uwagi w komentarzu.

Oczami Leny

Przyleciałam do Poznania. Jak ja dawno nie byłam w tym domu. Odebrałam klucze od sąsiadki ( ona zajmowała się domem do mojego powrotu ) wszystko było tak jak powinno , tylko , że w moim życiu było wszystko po przewracane , serce z ranione ... Zaczynam nowe życie ? Po co ? Jak miało się spieprzyć to niech się pieprzy - proste.Wzięłam gorącą i odświeżającą kąpiel. Sandra postanowiła zahaczyć o miejscowość w której mieszkają jej rodzice.
Wiele razy dzwonił Kuba , nie , nie odbierałam od niego telefonu. Nie , za bardzo mnie  zranił , lecz nie tylko mnie Sandrę z resztą też i to bardziej. Zjadłam kolacje i poszłam spać.
Następnego dnia :
Obudziły mnie promienie słoneczne dostające się do mojego pokoju. Ubrałam się , zjadłam śniadanie. Cały poranek spędziłam przed telewizorem. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Nie chętnie otworzyłam , ale ten kto tam stał zrujnował mój poranek , w którym ani razu nie pomyślałam o nim.
- Lena proszę cię daj mi porozmawiać. - poprosił
- Masz 5 minut , wejdź.
On gdy tylko wszedł złapał mnie za ręce tak abym sie mu nie wyrwała wiec nawet nie próbowałam.
- Lena pamiętasz jak mówiłam ci o Sandrze jak się do mnie kleiła ? Tym razem też , weszła podrobionym kluczem. Znalazłem to na stole w kuchni , to nie jest nasz klucz , a pasuje idealnie do naszych drzwi od domu. - i podał mi klucze - Sama to wszystko knuła. Proszę uwierz mi ja cie kocham , gdy bym nic do ciebie nie czuł tylko do niej nie przyjechał bym tu...
- Nie , nie wiem co o tym myśleć. Zadzwonię do Sandry aby przyjechała wyjaśniła. Zrobić ci cos do picia.
- Wody.
Czekanie na Sandrę zajęło nam 3 godziny. Przez ten czas oglądaliśmy film , ale w milczeniu , tylko Kuba spoglądał na mnie co chwila. W końcu weszła do mieszkania Sandra ,m gdy zobaczyła Kubę widziałam w oczach jej strach ... Nie wiedziałam tylko dlaczego miałam dwa powody ..
- Sandra wytłumacz mi wreszcie o co chodzi . - powiedziałam stanowczo
- Przecież mówiłam wczoraj ... 
- Sandra , nie kłam w cale trak nie było. Znalazłem podrobiony klucz ...
- Myślałaś dziwko , że jestem twoją przyjaciółką ?! Myliłaś się ! Zabrałaś mi go rozumiesz ?! Zabrałaś mi Kubę , a ja chciałam się zemścić i prawie mi by to wyszło gdy by nie ON! A ty jesteś naiwny , ona każdego faceta zostawia , a potem mówi , że to on ją zostawił ! W ogóle do siebie nie pasujecie ! A ty nigdy nie byłaś , nie jesteś i nie będziesz moją przyjaciółką ! Wiktor ! Był tylko moją zdobyczą na pewien czas , aby zbliżyć się do ciebie! Żegnam !! - po czym trzasnęła drzwiami i wyszła.
A ja ? Nie mogłam w to uwierzyć. Tyle się jej wyżalałam , spędzałam czasu , a ona po prostu chciała rozpierdolić mój związek. Ja jej wierzyłam ! Nie wytrzymałam i rozpłakałam się , wszystkiego wysłuchałam ze łzami. 
- Nie płacz. Ona nie jst wart twoich łez. - po czym przytulił mnie.
-Jak ona tak mogła ? - powiedziałam przez łzy
- Cii już będziemy razem na zawsze. Nikt nas nie rodzileli ...
- Kocham cię Kuba. - i pocałowała mnie namietnie
- Ja ciebie też.... i jescze jedno.
- Tak ?
Kuba wyjął małe czerwone pudełeczko , w którym był mały przepiękny pierścionek .
- Wyjdziesz za mnie moja Leno ? - zapytał
- Bubuś jasne , że tak ! - i ze łzami tym razem szczęścia pocałowałam go namiętnie ....

Oczami Kuby 

Muszę szybko polecieć do Poznania. Spakowałem z Piszczem najpotrzebniejsze rzeczy i pojechałem na lotnisko. Lot przebył bez żadnych komplikacji i nim sie obejrzałem byłem nad Poznaniem. Zamówiłem taksówkę i pojechałem do mojej małej pszczółki. Otworzyła mi , a w jej oczach zobaczyła dziwienie, smutek , zal. Tam zadzwoniła po tą całą swoja " przyjaciółkę " i wszystko dobrze się skończyło. Od początku planowałem oświadczyny.

Oczami Sandry 
Musiałam w końcu wszystko powiedzieć. Czy dalej kocham Kubę ? Oczywiście , ale przerzucam się na inny klub - Borussia Dortmund i tam już wypatrzyłam słodkiego blondyna i jutro mam samolot na ziemię Dortmundzką. Zaczynam nowe życie bez starych znajomych...

Jej , już naprawdę nie wiedziałam kiedy to tak szybko zleciało ... Już mamy rozdział XIX ! I szybkim krokiem zbliżamy się ku końcowi i powiem wam , że ten blog nie był jakiś taki wyjątkowy i zaskakujący ... ;) Jeszcze dwa rozdziały i Epilog. Mam pomysł na następnego bloga. Będzie on o Robercie Lewandowskim i Philippie Lahmie. Jeśli są jakieś  uwagi - proszę pisać w komentarzach , mogę zmienić bohaterów. ;D
Ojejku jak mi przyjdzie myśl lekcje ... ;/
Buziaki ;*  kochane i proszę komentujcie ;3







6 komentarzy:

  1. Cudowny rozdział! Żałuje że nie zajrzałam tutaj wcześniej, zdążyłam nadrobić : )
    Szkoda że kończysz ;c Jeszcze poczytałabym to opowiadanie ale na szczęście planujesz kolejny. Słodko Kuba i Lena aww <3 A na Sandrę szkoda słów.
    Zapraszam również do mnie : ) http://polaczyla-ich-pasja.blogspot.com/
    Czekam na kolejny i Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , tak tak następny juz sie szykuje ♥
      Na pewno zajrzę <3
      Buziaki ;*

      Usuń
  2. Uff jak dobrze że znów są razem ;) super że Kuba oświadczył się Lenie :) Hmm ciekawe na kogo teraz leci sandra hehe. Super że będzie kolejny już nie mogę się doczekać ;) pozdrawiam i całuje Lena :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha , super , że się cieszysz , że będzie nastepny i mam nadzieje ,że tez go będziesz czytać <3
      Buziaki ;*

      Usuń
  3. Jeju oświadczył jej się aaa ! <3333333
    Cudeńko!! <3
    Już nie mogę się doczekać kolejnego <3
    To nie może być już koniec ;c
    buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak koniec ;( Ale nowy już się tworzy , oczywiście na razie na kartkach papieru ;))
      Cieszę się , że Ci się podoba <3
      Buziaki ;*

      Usuń